środa, 9 marca 2022

Podsumowanie przeczytanych książek i wysłuchanych audiobooków w 2021 roku



 Zabawki Diabła

Wampir z KC

Diabeł w Maszynie

Maska Cthulhu

Nienazwane

Wyznania z Innego Świata

Karpie bijem

Przeczytałem jedynie siedem książek. Po cóż zatem robić podsumowanie chwalić się tym, kiedy ujawnienie tych danych spowoduje, że zostanę potępiony, a w najlepszym przypadku wyśmiany? Być ktoś prychnie i wyłączy tę stronę.



Książki, które czytałem, należą do końcówki przedostatniej kupki, którą dostałem od Diany 3 maja 2020 roku. 

"Zabawki Diabła" oraz "Diabeł w Maszynie" są zbiorami opowiadań, które pochłonąłem z przyjemnością i czekałem, kiedy je ukończę, chociaż lepiej napisać - poznam. Wydaje się, że autorka, Anna Kańtoch, nie chce nic więcej napisać w tym temacie, żadnej kontynuacji czy rzeczy, które działy się przed wydarzeniami, których doświadczał Domenic Jordan, wielce ciekawa postać.

"Wampir z KC" - wiadomo, Pilipiuk… czyta się przyjemnie, szybko i nagle książka się kończy.

Karpie Bijem - wiadomo, Pilipiuk, Wędrowycz cały czas trzyma wysoki poziom. Ostatnio Pilipiuka nie zaproszono na jakiś konwent, tłumacząc to, że jego poglądy… Mam takie zdanie. Organizatorami nie są ludzie w moim wieku, gdyż tacy są normalni, obecna fantastyka (oraz gry rgp) zostały przejęte przez młodych, spaczonych, którym kiedyś się nudziło i się ostatecznie popsuli : ) Tak! Nie wszyscy, ale większość.   



"Maska Cthulhu" - można powiedzieć, że to mój powrót do domu! Tak! Powrót do Domu! Cthulhu ukształtował moje chore życie i ciągle jest ze mną obecny. Nieważne, co się pisze o Auguście Derlethu, że niby zmienił, zniszczył, spaczył Mitologię, Cthulhu rządzi pod każdą postacią!

"Nienazwane" oraz " Wyznania z Innego Świata" - Kolejne pławienie się w luksusie obcowania z rzeczami, których nie powinno być. 


Podsumowanie przeczytanych książki w tym roku zdominowały audiobooki.

Ród Harkonnenów

Ród Korrinów

Cudowna Broń

Dzihad Butleriański

Krucjata przeciw Maszynom

Bitwa pod Corrinem

Czas poza Czasem

Nekroskop 1

Paul z Diuny

Wichry Diuny


W podsumowaniu roku 2020, do którego oczywiście nie zajrzycie, pisałem o Świecie Diuny:

"Frank Herbert stworzył, proszę państwa, moim zdaniem… Jaki to chory typ! On i jego syn oraz Kevin J. Anderson. Kadzie aksolotlowe, Bóg i Żydzi w kosmosie, Roboty, które chcą zniszczyć ludzkość. I jeszcze biedny Bóg Imperator, który chciał sobie współżyć z dziewczynką, ale niestety nie miał czym bo był czerwiem! Teraz słucham „Ród Harkonnenów”. Narzekam? Cieszę się, że wysłuchałem, zapytajcie mnie za kilka lat, co o tym myślę."  

Zmieniam zdanie!

Po poznaniu książek "Ród Harkonnenów", "Ród Korrinów",  "Dzihad Butleriański", "Krucjata przeciw Maszynom", "Bitwa pod Corrinem", "Paul z Diuny", "Wichry Diuny" i będąc w trakcie słuchania "Zgromadzenie żeńskie z Diuny", stwierdzam, że Paul Atryda jest głupi, ale cały Świat Diuny jest bardzo dobrą historią o walce ludzi z komputerami/robotami/androidami. W Diunie jedynie ta walka się liczy.

Miło słuchało się książek Dicka, którego uwielbiam. Były to "Cudowna Broń", "Czas poza Czasem".

Przypomniałem sobie również pierwszy tom z cyklu Nekroskop, Briana Lumleya.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz