Zabawki Diabła
Wampir z KC
Diabeł w Maszynie
Maska Cthulhu
Nienazwane
Wyznania z Innego Świata
Karpie bijem
Przeczytałem jedynie siedem książek. Po cóż zatem robić podsumowanie chwalić się tym, kiedy ujawnienie tych danych spowoduje, że zostanę potępiony, a w najlepszym przypadku wyśmiany? Być ktoś prychnie i wyłączy tę stronę.
Książki, które czytałem, należą do końcówki przedostatniej kupki, którą dostałem od Diany 3 maja 2020 roku.
"Zabawki Diabła" oraz "Diabeł w Maszynie" są zbiorami opowiadań, które pochłonąłem z przyjemnością i czekałem, kiedy je ukończę, chociaż lepiej napisać - poznam. Wydaje się, że autorka, Anna Kańtoch, nie chce nic więcej napisać w tym temacie, żadnej kontynuacji czy rzeczy, które działy się przed wydarzeniami, których doświadczał Domenic Jordan, wielce ciekawa postać.
"Wampir z KC" - wiadomo, Pilipiuk… czyta się przyjemnie, szybko i nagle książka się kończy.
Karpie Bijem - wiadomo, Pilipiuk, Wędrowycz cały czas trzyma wysoki poziom. Ostatnio Pilipiuka nie zaproszono na jakiś konwent, tłumacząc to, że jego poglądy… Mam takie zdanie. Organizatorami nie są ludzie w moim wieku, gdyż tacy są normalni, obecna fantastyka (oraz gry rgp) zostały przejęte przez młodych, spaczonych, którym kiedyś się nudziło i się ostatecznie popsuli : ) Tak! Nie wszyscy, ale większość.
"Maska Cthulhu" - można powiedzieć, że to mój powrót do domu! Tak! Powrót do Domu! Cthulhu ukształtował moje chore życie i ciągle jest ze mną obecny. Nieważne, co się pisze o Auguście Derlethu, że niby zmienił, zniszczył, spaczył Mitologię, Cthulhu rządzi pod każdą postacią!
"Nienazwane" oraz " Wyznania z Innego Świata" - Kolejne pławienie się w luksusie obcowania z rzeczami, których nie powinno być.
Podsumowanie przeczytanych książki w tym roku zdominowały audiobooki.
Ród Harkonnenów
Ród Korrinów
Cudowna Broń
Dzihad Butleriański
Krucjata przeciw Maszynom
Bitwa pod Corrinem
Czas poza Czasem
Nekroskop 1
Paul z Diuny
Wichry Diuny
W podsumowaniu roku 2020, do którego oczywiście nie zajrzycie, pisałem o Świecie Diuny:
"Frank Herbert stworzył, proszę państwa, moim zdaniem… Jaki to chory typ! On i jego syn oraz Kevin J. Anderson. Kadzie aksolotlowe, Bóg i Żydzi w kosmosie, Roboty, które chcą zniszczyć ludzkość. I jeszcze biedny Bóg Imperator, który chciał sobie współżyć z dziewczynką, ale niestety nie miał czym bo był czerwiem! Teraz słucham „Ród Harkonnenów”. Narzekam? Cieszę się, że wysłuchałem, zapytajcie mnie za kilka lat, co o tym myślę."
Zmieniam zdanie!
Po poznaniu książek "Ród Harkonnenów", "Ród Korrinów", "Dzihad Butleriański", "Krucjata przeciw Maszynom", "Bitwa pod Corrinem", "Paul z Diuny", "Wichry Diuny" i będąc w trakcie słuchania "Zgromadzenie żeńskie z Diuny", stwierdzam, że Paul Atryda jest głupi, ale cały Świat Diuny jest bardzo dobrą historią o walce ludzi z komputerami/robotami/androidami. W Diunie jedynie ta walka się liczy.
Miło słuchało się książek Dicka, którego uwielbiam. Były to "Cudowna Broń", "Czas poza Czasem".
Przypomniałem sobie również pierwszy tom z cyklu Nekroskop, Briana Lumleya.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz