czwartek, 15 lutego 2018

Konstruktor



Na wschodzie Polski, w małej wiosce w województwie lubelskim, mieszkał pewien człowiek. Gdy był dzieckiem, najmłodszym z trójki rodzeństwa, matka i ojciec z przyczyn materialnych, oddali go na wychowanie do babci.  A kiedy ta po wielu latach zmarła, nie chcieli chłopaka z powrotem, chociaż on bardzo pragnął do nich wrócić.

Andrzej zamieszkał samotnie w domu babki i szukał zajęcia, które pozwoliłoby mu wypełnić czymś czas. Niestety nie umiał nic takiego znaleźć. Nawet nie nawiązał żadnych relacji z dziewczynami ze wsi, bo nie dość, że był nieśmiały, to jeszcze dosyć brzydki. Jedynym jego obowiązkiem było doglądanie uli i sprzedawanie miodu.