sobota, 29 czerwca 2019

Słuchawki


Nie jestem zboczony na punkcie muzyki, żeby przez cały czas jej słuchać i udawać, że tylko ona sprawia mi największą przyjemność, dając mocny pretekst, byście mogli bez skrupułów, nazwać mnie muzycznym zombie. Wszak cisze lubię nawet bardziej. Ale gdy wychodzę z domu, jadę do pracy, lub muszę przebywać w większym gronie ludzi, a wiem, że nie nawiążę z nimi żadnego kontaktu, to prawie zawsze w uszach mam słuchawki. Zwariowałbym już dawno, gdybym wystawiał się na przypadkowo podsłuchane rozmowy i muzykę, która mnie nie interesuje.